poniedziałek, 13 maja 2013

13. Zaczęło sie :)

"13" zawsze jest dla nas szczęśliwa więc teraz też nie może być inaczej. Ten post, opatrzony szczęśliwą liczbą będzie o tym, że budowa rozpoczęła się na dobre.
Kopara wjechała i zaczęła robić co trzeba, czyli kopać doły pod ostrogi fundamentów. Niestety doły zamiast betonem, chwilowo zalane są wodą, czego najbardziej chcieliśmy uniknąć. Niestety nie udało się :/


Ponadto okazało się, że wykopy są mocno przekopane, czyli za głębokie. Trzeba to będzie zasypać. Wykonawca coś tam przebąkiwał, że to na nasz koszt, itd, ale chyba chłop nie wie o czym mówi. Gdy rozpoczynały się wykopy nie było kierownika budowy - niech więc teraz sami sobie płacą za coś, co źle zrobili. Dodatkowo okazało się, że projektant musi jeszcze raz określić posadowienie budynku, bo warunki gruntowe w rzeczywistości nie do końca odpowiadają temu co jest w projekcie. MoNż by napisał więcej bo on ta no co dzień ogarnia.

Podsumowując, zaczęło się to, czego zawsze bałam się, myśląc o zamieszkaniu w domu. Bo ja kiedyś, dawno dawno temu zakładałam, że jeśli dom - to gotowy, że komu by tam się chciało bawić w budowanie. No to mam - zabawa na całego... Ale...pobawimy się tak z półtora roku, a mieszkać będziemy całe życie - więc raczej damy rade, no nie? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz